Wschód słońca nad stadniną
play
Słońce nad
stadniną,
w końską grzywę chowa twarz,
wstęgą nad łąkami
jeszcze się unosi mgła...
Stoją napięte
jak strzała gdy
drży,
nim cięciwy świst
znów do lotu ją
poderwie
Konie, dumne konie,
zasłuchane w szumy traw,
Lekkie i swobodne,
jak na czystym niebie ptak.
Kiedy tak patrzę,
do biegu się rwą
chciałbym uciec
stąd,
chciałbym gnać za swą tęsknotą...
Tam, gdzie lśni horyzont,
drga niebieską linią
wprost w otwarte
wrota chmur,
siwych chmur,
tam, gdzie w
kuźni słońca
dzień powstaje
nowy,
gdzie wytycza drogi
rytm - serca rytm
Konie, dumne konie
w blasku
wstającego dnia,
czułe i szalone,
czemu was
uwielbiam tak?
Nieraz poniosą,
poniosą jak wiatr....
czasem bywa tak,
jak z dziewczyną...
Tam, gdzie lśni
horyzont,
drga niebieską linią
wprost w otwarte
wrota chmur,
siwych chmur,
tam, gdzie w
kuźni słońca
dzień powstaje
nowy,
gdzie wytycza drogi
rytm - serca rytm...
A mimo to kocham je jdenak...
Wschód słońca
nad stadniną
Słońce nad stadniną
W końską grzywę chowa twarz.
Wstęgą nad łąkami
Jeszcze się unosi mgła.
Stoją napięte
Jak strzała, gdy drży,
Nim cięciwy świst
Znów do lotu ją poderwie.
Konie, dumne konie
Zasłuchane w szumy traw.
Lekkie i swobodne
Jak na czystym niebie ptak.
Kiedy tak patrzę -
Do biegu się rwą.
Chciałbym uciec stąd,
Chciałbym gnać za swą tęsknotą
Tam, gdzie lśni horyzont,
Drga niebieską linią
Wprost w otwarte wrota chmur,
Siwych chmur.
Tam, gdzie w kuźni słońca
Dzień powstaje nowy,
Gdzie wytycza drogi rytm,
Serca rytm.
Konie, dumne konie
W blasku wstającego dnia.
Czułe i szalone -
Czemu was uwielbiam tak?
Nieraz poniosą,
Poniosą jak wiatr.
Czasem bywa tak
Jak z dziewczyną, jak z dziewczyną ...
Tam, gdzie lśni horyzont,
Drga niebieską linią
Wprost w otwarte wrota chmur,
Siwych chmur.
Tam, gdzie w kuźni słońca
Dzień powstaje nowy,
Gdzie wytycza drogi rytm,
Serca rytm.
Песни